sobota, 7 maja 2011

Plac Społeczny, Wrocław


To nie do końca jest tak, że chłopaki nie dają sobie rady z wykreślaniem prostych linii, choć wielu obywateli kraju dałoby takiej opcji wiarę. Niejednokrotnie sam widziałem, jak przykładają te swoje szablony, z pietyzmem i wyczuciem. W tym przypadku swoje zrobiła temperatura. Nawierzchnia nie jest dostosowana do zmiennych warunków atmosferycznych między Odrą a Wisłą i szlag ją trafia, rozłazi się i rozpływa. Efekt jak na zdjęciu.

Sry za szumy, ale z komóry nie chce wyjść inaczej. Coś za coś.

Brak komentarzy: